Drugie spotkanie rewanżowe

Drugie spotkanie rewanżowe

W dniu 15.10.2016 nasza drużyna rozegrała mecz z KS Viktoria.

Nasza drużyna wszyła na mecz dość mocno rozluźniona, to chyba efekt pierwszego spotkania z Viktorią, przypomnijmy wygraliśmy 16:2. Zaczynamy, od początku zaskoczenie, drużyna przeciwnika stawia spory opór i śmiało atakuje nasza bramkę ku zdziwieniu naszych zawodników. KS Viktoria to nie jest ten sam zespół z pierwszego spotkania tzw. „chłopcy do bicia” ich ataki są częste i podkreślimy to bardzo groźne, a to oznacza że nigdy nie wolno lekceważyć przeciwnika. Zapowiada się ciekawy mecz, Karol miał już sporo pracy. Po kilkuminutowym pressingu jakby odbudowały się nasze szyki defensywne i to my na nowo zaczynamy przejmować kontrole, kilka groźnych akcji przeprowadził Maciej Lewicki z Michałem Lameckim widać, że dzisiaj dobrze rozumieją się na boisku. Kolejna próba z naszej strony wrzutka w pole karne, piłka trafia pod Maćka nogi, minął jednego przeciwnika uderza na bramkę i tak w 5 minucie obejmujemy prowadzenie 1:0 brawo. Przeciwnik jakby się nie poddawał, gra cały czas jest bardzo wyrównana, co prawda my utrzymujemy dłużej piłkę ale rywale mocno „kąsają” nas szybkimi kontrami, musimy uważać! Gra przebiega bardzo dynamicznie raz jedna raz druga drużyna zagraża bramce przeciwnika. Teraz akcja z naszej strony, niestety defensorzy Viktoria przecinają akcje i piłka ląduje poza boiskiem, mam rzut rożny. Do piłki podchodzi Oskar Kolanica, pewnie będzie wrzucał w połę karne. Bierze rozbieg uderza piłkę, wooowwww!!! Co to było? Ależ to pięknie wkręci, piłka od słupka ląduje w bramce! Mogę stwierdzić bramka stadiony świata! 15 min 2:0 na tablicy sędzia kończy pierwszą kwartę. Karol Grenda miał w tej kwarcie pełne ręce roboty.

Rozpoczyna Viktoria od razu z atakiem, na szczęście nasza defensywa przejmuje piłkę. Gra przenosi się powoli na stronę przeciwnika, nasi zawodnicy widzą, że to nie będzie łatwy mecz, defensywa ostro wzięła się do pracy. Zaczynamy wysoki pressing na stornie przeciwnika, szybko to przynosi efekt, akcja z prawej trony w pole karne wbiega Kacper Glegoła dostaje piłkę od kolegi, przyjmuje i strzela bez wahania 23 minuta i prowadzimy 3:0! Viktoria rozpoczyna od środka, widać wściekłość w ich ataku, zawodnik rywali mija dwóch naszych i uderza na bramkę. Całe szczęście Eryk na posterunku łapię piłkę. Budujemy następny atak, Tym razem rozpoczyna Andrzej Romsicki podaje do Stanisława Wiater, ten myli przeciwnika, przekłada piłkę na prawą nogę strzela, mamy 4 bramkę! Pomimo takiego wyniku, mecz nie należy do najłatwiejszych! Kolejna sytuacja Kacper Glegoła dostaje prostopadłe podanie od Igor Jabłońskiego przyjmuje piłkę, niestety jakby się trochę przestraszył obrońcy oddaje strzał od razu i piłka nie trafia w bramkę. Arbiter kończy drugą kwartę.

Trzecia kwarta zmiana stron. Tym razem to my zaczynamy od środka boiska, budujemy dość długo akcje. Niestety szczelne krycie przeciwnika utrudnia rozgrywanie, odbierają nam piłkę i ruszają z kontratakiem, nasi defensorzy troszkę zagubieni. Akcja rozgrywa się z prawej strony, faul nasz obrońca brzydko przerwał akcję. Zawodnik drużyny przeciwnej podchodzi do piłki uderza na bramkę, ale urwał… piękna bramka Karol był bez szans, mam 4:1 w 33 minucie. Rozpoczynamy od środka, szybka akcja Michał Lamecki dostaje piłkę od Jakuba strzela, niestety za słabe uderzenie i bramkarz bez większych trudów łapię piłkę. Już wznowili grę, szybko przerywamy kontratak rywali i atakujemy bramkę przeciwnika. Michał mija obrońcę oddaje piłkę do Maćka ten bez żadnego zastanowienia huknął i mamy 5:1, bardzo ładna akcja z naszej strony. Widać, że było to ćwiczone na treningach. Przeciwnik trochę podłamany przebiegiem gry, ustępuje co raz bardziej pola naszej drużynie. Mamy niemal kopię z poprzedniej akcji ponownie Maciek podaje do Michała, Michał uderza tym razem bardzo niecelnie, szkoda mógł zgrać z powrotem do Maćka który był w dużo lepszej sytuacji do zdobycia bramki. Zamknęliśmy przeciwnika na jego połowie kolejny nasz atak zostaje przerwany ale mamy rzut rożny. Miękka piłka w pole karne, ależ pięknie złożył się do przewrotki Maciek Lewicki pełen szacunek w tak młodym wieku taka próba uderzenia szkoda, ze nie sięgnął piłki. Koniec kwarty trzeciej w której już zdecydowanie dominowaliśmy nad przeciwnikiem.

Gwizdek sędziego i rozpoczynamy kwartę czwartą, ruszamy do ataku Kacper Kopczyński podaje do Adrian Kapelko, Adrian próbuje przedłużyć podanie do Oskara niestety prosto pod nogi przeciwnika, mamy kontrę! Szybko podchodzą pod nasze pole karne jeden zwód drugi strzał na bramkę, niestety gol dla przeciwnika zresztą bardzo ładny, prawie w okienko. Nasz golkiper mógł tylko odprowadzić piłkę wzrokiem do bramki 5:2! Zaczynamy od środka, Oskar z Kacprem wymieniają piłkę po lewej stronie do akcji włącza się Igor, Obłuskuje Kacpra długim podanie, Kacper wychodzi na czystą pozycję i w ten sposób mamy 6:2. KS Viktoria rozpoczyna akcje, szybko przejmujemy piłę ponownie Kacper tym razem zdecydował się na akcje indywidualna i to nam przynosi 7mego gola. Od środka goście, szybko przecinamy ich podanie i to my ponownie budujemy akcje ofensywna. Ponownie trójka Oskar, Igor i Kacper Kopczyński i ten ostatnio po raz trzeci strzela gola kompletując tym samym hattricka w tym meczu! Brawo prowadzimy 8:2. Drużyna przeciwników już wyraźnie zniechęcona do gry, na szczęście już końcówka meczu. Jeszcze jeden atak z naszej strony tym razem Oskar próbował szczęścia szkoda, że się nie udało. Sędzia kończy mecz, wygrywamy po raz kolejny z tą drużyną! Brawo Ursus!

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości